Dla przypomnienia podam, że ciąża Ninki trwała książkowo 35 dni. Urodziła pięć zdrowych jeżyków (sama, bez pomocy człowieka, nawet nie widziałam porodu. Był w nocy, a rano usłyszałam cichutkie popiskiwanie młodych.) Na razie nie wiadomo jakie będą miały kolory. Gdy się urodziły były 3 jasne i 2 ciemne, teraz jeden jasny zrobił się łaciaty, pozostałe bez zmian. Nie znam też jeszcze płci maluszków.
Prawdopodobnie już w ten weekend będę wiedziała ile jest samiczek a ile samczyków - o ile Nina pozwoli się do nich dotknąć:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz