12 DZIEŃ: Jeżyki są nadal ślepe ale powoli już będą otwierać oczka.
Zamówiłam "willę" (większe terrarium), które powinno być pod koniec tygodnia, albo na początku przyszłego tygodnia. Na pewno Ninka się ucieszy , że będzie miała więcej miejsca dla siebie i swoich maluszków.
Znów Ninuś je ogromne ilości karmy, podobnie jak w ciąży. 100g starcza jej na około 5 dni.
Młode jeżyki coraz głośniej popiskują, ale za to rzadziej. Gdy chcą jeść można zauważyć jak "walczą" (głównie przepychają się) o pokarm. Czasami jeden maluch ląduje z drugiej strony mamy czyli od igieł, czasami jest na mamie, czasami przy pyszczku i nie może dostać się do mleka. Oczywiście Nina dba o to, żeby wszystkie brzuszki były pełne. Jak za długo jakiś malec piszczy i jest odsunięty od niej to zmienia pozycje aby mógł się najeść. Poza tym ile można leżeć w tej samej pozie? Niedługo, bo zaczyna być niewygodnie i zaczyna boleć.
Ninka co chwila przemieszcza się ze swoim miotem a to pod pidełko, a to obok miski z jedzeniem, a to na samym środku terrarium, albo po prostu w domku. Oczywiście trocinki zawsze odrzuca na bok i małe wraz z nią leżą na szybie. A ta szybko się nagrzewa i jest im cieplutko. Nie zawsze Nina przykrywa się i maluchy polarkiem, czasem daje popatrzeć:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz